Chciałabym podziękować całej Fundacji a w szczególności Pani Katarzynie Majchrzak która pomogła mi przejść przez niewątpliwie najtrudniejszy jak dotąd moment w moim życiu. Moment zwątpienia w innych a przede wszystkim w siebie. Moment w ktorym jedyne do czego bylam zdolna to siedzieć w bezruchu, patrzeć w scianę po kilka godzin nie myślac o niczym albo wrecz odwrotnie, myśleć o wszystkim, o wszystkim złym, płacząc i nie widząc rozwiązania sytuacji w ktorej się znalazłam. Pani Kasia pomogła zrozumieć mi jak ważna jest akceptacja samej siebie, że ja tez mam prawo do własnego zdania i jak ważne jest to, że ludzie których mam blisko siebie i którzy chcą mi pomóc w tym ciężkim dla mnie okresie robią to bo mnie lubią, tak po prostu. Wszystkie ćwiczenia, rozmowy i to, że przede wszystkim nie czułam się znów oceniana przez kogoś pomogło mi znowu zaufać samej sobie i z radością patrzeć w przyszłość. Bardzo dziękuję za pomoc.
Pracowałam z Panią Kasią Majchrzak przez kilka miesięcy. Były to miesiące kiedy wyszłam z głębokiej depresji. Mimo, że pani Kasia nie jest terapeutką to jednak czułam uzdrawiającą moc spotkań. Ogromna wiedza i sposób jej przekazywania oceniam na 6+. Zawsze z niecierpliwością oczekiwałam na każde spotkanie. Za każdym razem czułam się zaopiekowana maksymalnie. Choć pani Kasia jest młodą osobą (mniej więcej w wieku mojej córki) to jest osobą bardzo profesjonalną umiejącą doradzić w każdej sprawie z którą się do niej zwróciłam. Bardzo polecam spotkania z Panią Kasią Majchrzak.
Jestem bardzo zadowolona ze współpracy. Ewa mnie motywuje, wspiera i pomaga mi znaleźć drogę do zmiany. Z Panią miałam dopiero 2 spotkania ale czuję, że jest profesjonalna w tym co robi i mam do niej zaufanie. Jestem pełna nadziei, że te spotkania pomogą mi osiągnąć zamierzone cele 🙂 Cieszę się, że trafiłam pod skrzydła Fundacji 🙂
Współpracowało mi się z Panią bardzo dobrze. Po pierwszej rozmowie, bo tak wyglądały nasze spotkania, obdarzyłam Panią zaufaniem. Wiedziałam, że poruszając nawet wstydliwe tematy spotkam się ze zrozumieniem i chęcią pomocy przy rozwiązaniu problemów. Dziękuję Pani za dialog, wytłumaczenie pewnych kwestii i możliwość obnażania moich słabości. Wątpliwość, brak siły i strach nadal czasem pukają do moich drzwi, ale wtedy otwieram i mówię, że nie mam dla nich miejsca i z pewnością ich nie ugoszczę. Ten cykl spotkań był tylko początkiem zmian, które już od jakiegoś czasu wprowadziłam w życie.
Nie umiem pisać takich rzeczy, ale spróbuję. Są momenty w życiu kiedy wszystko wali Ci się na głowę, wszystko dzieje się jak w najgorszym śnie. Są momenty, w których już nie masz siły wstać. I takim momencie pojawiają się oni. Wspaniali „pracownicy Fundacji”. Nie tylko wysłuchają, ale również przede wszystkim przeprowadzą Cię „za rękę” przez najtrudniejsze momenty.
Przygodę z Funkcją Regiment Strefa Kobiet rozpoczęłam w styczniu. Zgłosiłam się z prośbą o pomoc – i otrzymałam ją w 100%! Przez wiele lat tkwiłam w toksycznym związku z „przemocowcem”, który sprawił, że moje poczucie własnej wartości spadło do minimum, byłam uzależniona od niego pod każdym względem. Bałam się samodzielnie podejmować najprostsze decyzje i pokazywać swoje prawdziwe emocje…Nie chcę wracać do przeszłości, wolę patrzeć do przodu, w przyszłość i to co jest tu i teraz. Pogodziłam się z tym co mnie spotkało, wyciągnęłam wnioski i każdą sytuację w życiu traktuje jak kolejna lekcje. Dzięki konsultacjom zmieniłam podejście (sposób myślenia) do wielu wydarzeń, zarówno tych dobrych jak i tych złych.
Zacznę od tego, że po dłuższym zastanowieniu, nie mam takiej zasobności słów, żeby wyrazić moją wdzięczność Pani Patrycji, jak też oczywiście osobie, która założyła tą piękną fundacje. U mnie wszystko zaczęło się dobre 6 lat temu, gdzie trochę życiowo się pogubiłam, ale oczywiście jako nastolatka, nie przyjmowałam do wiadomości, że ktoś umiałby mi pomóc w moich problemach (jedzeniowych, rodzinnych, seksualności) i zrozumieć, że nawet w takim wieku człowiek może mieć prawdziwe problemy. Mijały lata, a ja w końcu za namową mojej bardzo dobrej znajomej (do końca dni będę jej za to wdzięczna, tak od Tobie mowa K. ☺️ ), napisałam w płaczu maila do Pani Psycholog, gdzie opisałam wszystko…
Zakończyłam terapię z Panią Anią, bardzo dziękuję za pomoc i wsparcie. Wróciłam do normalnego życia, nauczyłam się myśleć pozytywnie i radzić sobie ze stresem. Jestem sobą zdrową i nastawioną pozytywnie do życia. Wiele zawdzięczam P. Ani za prowadzenie i cenne wskazówki z których korzystałam i dzięki im udało mi się wrócić do normalnego świata i normalnego życia. Jeszcze raz bardzo dziękuję i życzę wszystkiego dobrego.
Darowizny zostaną przeznaczone na działania statutowe, czyli organizację wydarzeń o charakterze historycznym oraz czynności wspierające dobrostan psychiczny kobiet. Jeśli chcesz pomóc w inny sposób zapraszamy do współpracy z wybraną Strefą.