Czy można mieć wszystko
Towarzyszy Ci czasami paraliż decyzyjny? Taka myśl, że w zasadzie gdybyś mogła to nigdy nie podjęłabyś tej decyzji?
My wiemy, że to odczucie towarzyszy wielu osobom. Często niechęć wynika z tego, że każde “tak” niesie za sobą “nie”, a czasami rezygnację z wielu możliwości. To zrozumiałe dlaczego możesz nie chcieć dostrzegać straty związanej z podejmowaną decyzją. Nawet, jeśli uważasz ją za możliwie najlepszą dla siebie. Nasz byt jest nierozłącznie związany ze stratą i skończonością, a to może budzić dyskomfort.
Przyczyną nie decyzyjności może być również przekonanie o tym, że życie to pasmo sukcesów. Możesz wierzyć, zgodnie z tym czemu hołduje kapitalizm, że przyszłość to ciągły “wzrost”. Będzie o tym świadczyć poczucie nieadekwatności kiedy doświadczasz spadku formy lub gdy życie przestaje być wieczną spiralą wzwyż, ku coraz lepszej przyszłości. Może to prowadzić do ucieczki przed stanięciem twarzą w twarz z lękiem. Takim, który pojawia się np. na myśl o śmiertelnej chorobie czy Alzheimerze.
Innym z aspektów jest skończoność naszej energii i zrozumienie własnych ograniczeń. Kiedy to zrozumiesz zaczynasz inaczej patrzeć na swoje życie.Może to doprowadzić do większego szacunku dla własnych zasobów i paradoksalnie ułatwić Twój proces decyzyjny. Przyjrzenie się faktowi, że tak naprawdę nie można mieć wszystkiego może obudzić chęci do zawalczenie o to, co jest dla Ciebie szczególnie ważne.
Pamiętaj za każdym razem kiedy stoisz przed trudnością decyzyjną możesz zapytać siebie:
👉Czy opóźniam w czasie rezygnację, wierząc, że uda mi się zachować wszystko?
👉Co stracę/zyskam, jeśli się na to zdecyduję?
👉Czego obawiam się stracić?
👉Co to będzie dla mnie oznaczać, jeśli to stracę?
👉Jakie myśli przychodzą mi do głowy gdy myślę o przemijalności?
Trzymamy za Ciebie kciuki! Daj znać przed jakimi decyzjami stoisz lub zapisz się na bezpłatne konsultacje.